Wybory parlamentarne: Catarina Martins wspomina 2015 rok i mówi, że „nic nie jest niemożliwe, zanim głosy nie zostaną policzone”

Europosłanka i była koordynatorka BE, Catarina Martins, stwierdziła dziś, że „nie ma nic niemożliwego, zanim głosy zostaną zliczone” i cofnęła się do roku 2015, aby podkreślić, że Bloco zawsze będzie „siłą, która odwróci grę”.
Na marginesie inicjatywy kampanii przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 18 sierpnia w Loulé, dystrykt Faro, Catarina Martins, która towarzyszyła dziś koordynatorce BE, Marianie Mortágui, została zapytana, czy uważa, że możliwe jest powtórzenie rozwiązania parlamentarnego, które dziesięć lat później zjednoczyło PS, BE, PCP i Partię Ekologów „Os Verdes”, nazywaną „maszyną”.
„Wiem, że nic nie jest niemożliwe, zanim głosy zostaną policzone. I wszyscy w Portugalii wiedzą, że Blok Lewicy zawsze będzie siłą, która odwróci grę” – odpowiedział eurodeputowany.
Catarina Martins podkreśliła, że siła BE w tamtym roku – kiedy wybrano 19 posłów – „osiągnęła coś nie do pomyślenia” w czasie, gdy „wszyscy zamierzali obniżyć emerytury”.
„PSD obcięło emerytury, PS chciało utrzymać je zamrożone. To była jedna z tych kwestii, o których nie można było nawet dyskutować. Podniesienie krajowej płacy minimalnej było niemożliwe, Europa na to nie pozwoli. W 2015 r. to siła BE udowodniła, że niemożliwe może być możliwe, aby zapewnić lepsze warunki życia w tym kraju. To było prawdą 10 lat temu i nadal jest prawdą” – argumentował.
Catarina Martins, która regularnie bierze udział w marszach Bloco po całym kraju, broniła nowego modelu kampanii przyjętego przez partię, bez tradycyjnych marszów ulicznych, wizyt na jarmarkach i rynkach.
„Mariana prowadzi niezwykłą kampanię, ma odwagę poruszać w niej konkretne problemy życia ludzi, czego wiele partii unika, bo jak wiemy, w kampanii wyborczej obiecują wszystko, a potem, gdy zostaną wybrane, robią coś wręcz przeciwnego” – skrytykował.
Poseł do Parlamentu Europejskiego, który przez dekadę przewodził partii, zaapelował wprost o głosowanie, ponieważ BE „jest siłą, której wszyscy wiedzą, że mogą zaufać”.
„BE będzie tam następnego dnia, w każdych okolicznościach, aby walczyć o to, co obiecało, o niższe ceny domów, o więcej czasu na życie, o bardziej przyzwoite płace, o zdrowie i edukację. Głosowanie na BE zawsze było wotum zaufania w każdym scenariuszu”, powiedział.
Blok Lewicy nie ma obecnie żadnego wybranego przedstawiciela w Faro, po tym jak stracił reprezentację w tym okręgu w 2019 r. Partia obstawia, że na czele listy w tych wyborach parlamentarnych stanie były poseł do Parlamentu Europejskiego José Gusmão.
jornaleconomico